Z przykrością dowiedzieliśmy się o śmierci naszego klubowego kolegi. W piątek nad ranem odszedł Witek Kubik – grotołaz, płetwonurek i alpinista ale przede dla wielu z nas przyjaciel z sekcji.
Pogrzeb odbędzie się w czwartek (14.11) o godzinie 12:30 w parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przy ul. Pszczelarskiej we Wrocławiu – Ołtaszynie.
„Witek Kubik inżynier górnictwa, grotołaz (uczestnik wypraw do Snieżnej, Gortani, Boegan, Davanzo), płetwonurek, alpinista i himalaista; wybitny narciarz skitourowy, reprezentant Polski na mistrzostwach w Premanie, mistrzostwach Polski w Tatrach, żlebowy ski ekstremista, intuicyjny prekursor drytoolingu w latach 80 tych w zimowych przejściach w Tatrach i Alpach, ze swoim nieśmiertelnym Szakalem i Barracudą (Piz Palu , Grand Pilastro, lodowa ściana Lenzspitze- Eis Schild, Piz Badile, pierwsze zimowe przejscie północnego filara Glockner Kamm, Piz Bernina, droga Messnerow na Sellach- Dolomity), pierwsze polskie wejście na Carraz I , lodowa ściana Artensoraju w Andach, droga Czechow na Nuna (7135m)- pierwsze polskie przejscie 1989 i zaporęczowanie drogi na Satopantha w zimowych warunkach. Wspinał się w Tatrach do ostatnich lat, gromadząc klasyki gdy dopadła go choroba. Aktywny ściankowo do ostatniej chwili, ostatni raz wspinaliśmy się na ściance we wrześniu tego roku, szykował się na pd ścianę Dachsteinu. Prywatnie bardzo pogodny, życzliwy ludziom, DOBRY CZŁOWIEK Spij spokojnie przyjacielu”.
Adam Domanasiewicz
Jeśli ktoś chciałby się podzielić wspólnymi wspomnieniami, zapraszam do kontaktu.
Sgw@sgw.wroc.pl