Wielkanoc w Rjukan – Norwegia 04/2018

Dodał Emil Hamera, 19 maja 2018 Kategorie: Aktualności, Działalność, Działalność krajowa, Ważne, Wspinanie Brak komentarzy
Wielkanoc w Rjukan – Norwegia 04/2018

Podczas gdy wszyscy dzielili się świątecznym jajkiem wielkanocnym, my postanowiliśmy skorzystać z paru dni wolnego i odwiedzić Norwegię, a konkretnie Rjukan – europejską mekkę wspinaczki lodowej.

Wspinaczy z całego świata przyciągają tu lodospady idealne zarówno dla początkujących (jednowyciągowe) jak i dla doświadczonych wyjadaczy (wielowyciągowe). Rejon Rjukanu dzieli się na kilka sektorów, każdy z nich ma swoje topo. Przepięknym lodospadom towarzyszy bardzo stabilna pogoda i długi okres możliwej wspinaczki (grudzień-kwiecień).

W czwartek 29.03.2018 wylecieliśmy do Oslo, skąd wynajętym samochodem ruszyliśmy w góry. Polecam wynajęcie auta gdyż mimo, iż z lotniska do Rjukanu jest tylko 170 km, to poruszanie się bez auta pomiędzy sektorami byłoby bardzo kłopotliwe, ze względu na spore odległości. Pod lodospady też zazwyczaj podjeżdza się autem, dzięki czemu nie marnuje się czasu na długie podejścia.

Lodospady - sektor Krokan(5)

Mimo, że był już prawie kwiecień zima tego roku tutaj była bardzo surowa, temperatury w dzień wahały się w okolicach -12st. Lodospady zatem były wyjątkowo okazałe i solidne. Mimo przepięknej słonecznej pogody wspinanie w takiej temperaturze nie należy do lekkich, zamarza dosłownie wszystko. W ciągu trzech wspinaczkowych dni przeszliśmy w sumie kilkanaście kaskad, o różnej trudności, nie przekraczającej WI5. Jeden dzień pozostawiliśmy sobie na odwiedzenie najwyższej góry w okolicy Gaustatoppen (1883 m n.p.m – z podziemną kolejką narciarską na szczyt!). Góra ta (jak zdaje się i cała Norwegia:) stwarza idealne warunki dla narciarstwa ski-tourowego jak i biegowego.

Gaustatoppen 1891 m n.p.m(3)

 

Podsumowując, bardzo polecam ten rejon dla wszystkich fanów “lodów”. O czym warto pamiętać, to żeby zabrać ze sobą swoje jedzenie, Norwegia jest bowiem okrutnie droga. Na noclegi polecam wszystkim znane norweskie domki zwane “hytte”, najtańsza i najprzyjemniejsza opcja zimowa porą.

Foto – Norwegia – Rjukan 2018

W wypadzie udział wzięli Ewelina Raczyńska (SGW) i Michał Macioszczyk (WKTJ).